Menu
2020-02-07

Kilka słów na temat edukacji w Kenii...

Jak ważna w życiu człowieka jest edukacja nikogo nie trzeba przekonywać. Mamy to szczęście, że urodziliśmy się w bogatszej części świata i dla zdecydowanej większości Polaków posłanie dziecka do szkoły (podstawowej, czy średniej) nie stanowi większego problemu – pomijam w ogóle ustawowy obowiązek szkolny.

Dziecko w Kenii może zostać posłane do przedszkola już w wieku 3 lat, szkoła podstawowa trwa 8 lat, szkoła średnia ogólnokształcąca 4 lata, a zawodowa 3.

Organizacja roku szkolnego w Kenii

Rok szkolny w Kenii zaczyna się wraz z początkiem roku kalendarzowego i składa się z trzech semestrów – jest to związane z występowaniem, w tym rejonie dwóch pór deszczowych (dłuższa ok. kwietnia i krótsza przełom listopada i grudnia). Nauka w szkole zaczyna się wcześnie rano i trwa do późnego popołudnia, a w przypadku klas VIII nawet do wieczora.

Semestry:

  • I: początek stycznia – początek kwietnia
  • II: początek maja – początek sierpnia
  • III: koniec sierpnia – koniec listopada

Egzaminy państwowe:

  • klasa VIII szkoły podstawowej – 1 tydzień listopada
  • klasy I – IV szkoły średniej – 2-4 tydzień listopada

Szkolnictwo podstawowe w Kenii

Od 2003 roku, kiedy w Kenii weszła w życie ustawa o szkolnictwie powszechnym, państwo dopłaca do każdego ucznia ok. 850 zł/rok, szkoły muszą się same utrzymać i zapewnić wszystkim chętnym edukację. Koszty funkcjonowania szkoły są ok. dwa razy większe niż wysokość tej dopłaty, więc wymusiło to na dyrekcjach szkół wprowadzenie opłat semestralnych dla rodziców dzieci uczęszczających do danej szkoły. Dyrektorzy szkół państwowych starają się ograniczać wszelkie możliwe koszty, dlatego oszczędzają na czym się da i w związku z tym: klasy są bardzo liczne (normą jest 70-80 uczniów w klasie i nawet do 100 dzieci w jednej grupie przedszkolnej), wyposażenie dydaktyczne jest bardzo skromne, większość pomocy naukowych jest wykonana ręcznie przez uczniów i/lub nauczycieli, a w każdej szkole trwa ciągły remont na zasadzie „łatania największych dziur”. Pomimo stosunkowo niskich opłat semestralnych (I semestr – ok. 450 zł, II i III semestr – po ok. 300 zł) wielu rodziców nie posyła swoich dzieci do szkoły ze względu na brak pieniędzy. Głównie z powodu bardzo licznych klas i słabego wyposażenia poziom szkół państwowych jest bardzo niski. W szkołach tych obowiązuje wysoka dyscyplina ze stosowaniem kar cielesnych włącznie.

W Kenii istnieją też prywatne szkoły podstawowe, prowadzone przez różne osoby (głównie Europejczyków: Niemców, Francuzów, Hiszpanów, Austriaków, itd.), organizacje międzynarodowe, fundacje oraz kościoły. Szkoły te są na dużo wyższym poziomie, ale za to są bardzo drogie i prawie niedostępne dla przeciętnego Kenijczyka.

Ciekawostką jest fakt, że jak któryś Kenijczyk ma jakąkolwiek pomoc od rodziny, przyjaciół czy znajomych przeważnie z zagranicy, to przeznacza ją głównie na dwa cele: poprawę warunków mieszkaniowych oraz edukację dzieci – posyłając je właśnie do prywatnych szkół.

Ciekawe i poruszające jest to, że wszyscy w Kenii marzą o edukacji: dzieci marzą żeby móc chodzić do szkoły, a rodzice marzą, żeby móc zapewnić swoim dzieciom edukację. Kenijczycy wierzą, że edukacja jest szansą na lepszą przyszłość i dlatego potrafią całymi rodzinami solidarnie głodować (!) żeby tylko posłać dzieci do szkoły.

W Kenii mundurki szkolne są obowiązkowe na każdym poziomie nauczania i każda szkoła ma swój własny ich wzór oraz własne, niepowtarzalne logo. Bez mundurka i wyposażenia szkolnego dziecko nie jest przyjmowane do szkoły. Mundurki szkolne w Kenii składają się z sukienek/bluzeczek i spódniczek dla dziewczynek, koszulek i spodenek dla chłopców, sweterków, podkolanówek, butów skórzanych i sportowych. Koszt zakupu przyborów szkolnych wynosi ok. 100 zł, a koszt zakupu kompletnego mundurka ok. 250 zł. W szkołach podstawowych dzieci otrzymują śniadanie (najczęściej kubek herbaty i kromkę chleba) oraz prowadzony jest w nich tzw. program lunchowy (najczęściej kubek owsianki lub ugali z odrobiną zupy), co kosztuje ok. 50 zł miesięcznie – część dzieci, których rodzice nie opłacili posiłków, na czas lunchu muszą opuścić szkołę.

Żeby zaliczyć rok nauki, trzeba zaliczyć trzy semestry – szkoły podchodzą do tego bardzo elastycznie i można je zaliczać na zmianę (semestr nauki / semestr przerwy / semestr nauki / semestr przerwy itd.).

Całkowite koszty posyłania dziecka do państwowej szkoły podstawowej:

  • mundurek szkolny: ok. 250 zł / rok
  • przybory szkolne: ok. 100 zł / I semestr
  • przybory szkolne: ok. 50 zł / II i III semestr
  • opłaty szkolne: ok. 350 zł / I semestr (w tym wyżywienie: ok. 150 zł)
  • opłaty szkolne: ok. 250 zł / II i III semestr (w tym wyżywienie: ok. 150 zł)

RAZEM ok. 1.300 zł, z czego trzeba wydać:

  • ok. 700 zł przed I semestrem
  • ok. 300 zł przed II semestrem
  • ok. 300 zł przed III semestrem

Szkolnictwo średnie w Kenii

W Kenii występują zarówno państwowe, jak i prywatne, szkoły średnie.

Te pierwsze borykają się z identycznymi problemami jakie mają tamtejsze państwowe podstawówki, czyli: przeludnienie, brak lub kiepskie wyposażenie (łącznie z ławkami), niekończące się remonty, permanentne niedofinansowanie. Koszty posyłania dziecka do takiej szkoły są ok. dwa razy wyższe niż w przypadku szkoły podstawowej. Są to w zdecydowanej większości tzw. „szkoły dzienne”, czyli dziecko przebywa tam w dzień i popołudniu wraca do domu. Niestety poziom nauczania jest tam bardzo niski.

Całkowite koszty posyłania dziecka do państwowej szkoły średniej wynoszą ok. 3.000 zł za rok, z czego trzeba wydać:

  • ok. 1.500 zł przed I semestrem
  • ok. 1.000 zł przed II semestrem
  • ok. 500 zł przed III semestrem

Różnice w opłatach w poszczególnych szkołach mogą być dosyć duże chociażby z powodu, kosztów transportu, wymagań szkoły co do wyposażenia indywidualnego ucznia.

Prywatne szkoły średnie są głównie szkołami z internatem i w związku z tym dużo droższymi. Każdy uczeń oprócz normalnego wyposażenia szkolnego (mundurek – dużo szerszy i bardziej reprezentacyjny zestaw, przybory, książki i zeszyty) musi posiadać również osobiste wyposażenie potrzebne do mieszkania i funkcjonowania na terenie szkoły. Na to wyposażenie składają się m.in.: materac, skrzynka metalowa, dwie kłódki, dwa prześcieradła, wiadro, baniak na wodę, miednica, talerz, kubek, łyżka, latarka, klapki, kapcie, bielizna (majtki, podkoszulki, skarpetki, dziewczyny oczywiście podpaski), moskitiera, ręcznik, papier toaletowy, mydła, proszek do prania, piżama itp. Koszt takiego wyposażenia wynosi ok. 2.500 zł, uzupełnienie wyposażenie indywidualnego w II i III semestrze wynosi po ok. 500 zł oraz uzupełnienie wyposażenia szkolnego po ok. 250 zł.

Całkowite koszty posłania dziecka do prywatnej szkoły średniej, w pierwszym roku nauki, wynoszą ok. 6.000 zł za rok, z czego trzeba wydać:

  • ok. 3.500 zł przed I semestrem, w tym opłata szkolna ok. 1.000 zł
  • ok. 1.500 zł przed II semestrem, w tym opłata szkolna ok. 750 zł
  • ok. 1.000 zł przed III semestrem, w tym opłata szkolna ok. 250 zł

Łączne koszty posłania dziecka do prywatnej szkoły średniej, w poszczególnych latach wynoszą ok. 20.000 zł, z czego trzeba wydać:

  • ok. 6.000 zł za I rok nauki
  • po ok. 4.000 zł za II i III rok nauki
  • ok. 5.000 zł za IV rok nauki
  • ok. 1.000 zł za państwowy egzamin końcowy (matura)

Szkoła z internatem jest bardzo ważna w Kenii, zwłaszcza dla nastoletnich dziewcząt, gdyż dziewczyny i kobiety w tamtej kulturze mają bardzo dużo obowiązków domowych, typu: pranie, sprzątanie, gotowanie i opiekowanie się młodszym rodzeństwem, a czasami pomoc rodzicom w zdobywaniu pieniędzy i/lub pożywienia dla rodziny – poprzez wykonywanie różnych drobnych prac zarobkowych, uprawę roślin, prowadzenie np. tzw. „small restaurants”. Dzięki temu, że dzieci pozostają w internacie mogą skupić się tylko na nauce. Poza tym w internatach pracują doświadczeni wychowawcy, chyba jednak głównie kobiety zwane „Matronami”, które wychowują i kształtują swoich podopiecznych. W przypadku młodych dziewcząt szkoła średnia ważna jest z jeszcze jednego powodu – przesuwa się wiek, w którym zachodzą w ciążę, o co najmniej 4 lata, jak nie o dłużej. Całkiem inną dojrzałość i świadomość ma dziewczyna w wieku 15-16 lat, a inną w wieku ok. 20 lat.

Żeby sobie lepiej uświadomić jaka jest wartość pieniędzy w Kenii, to można powiedzieć, że jedna osoba może przeżyć (bardzo, bardzo biednie) jeden miesiąc za ok. 100 zł. Wychodzi na to, że rodziny decydujące się wysłać dziecko do państwowej szkoły podstawowej ponoszą dodatkowe koszty w wysokości wyżywienia dodatkowej osoby. Natomiast koszty wysłania dziecka do prywatnej szkoły średniej z internatem są porównywalne z wyżywieniem kilkuosobowej rodziny (ok. 5 osób) przez cały okrągły rok. Dla przeciętnego Kenijczyka posłanie dziecka do prywatnej szkoły średniej z internatem jest całkowicie poza jego zasięgiem finansowym.

Na koniec trzeba jeszcze podkreślić, że skończenie prywatnej szkoły średniej z internatem daje gwarancje dobrego wykształcenia i lepszych perspektyw na przyszłość, a nielicznym też możliwość podjęcia studiów.

Prowadzimy akcję zbierania pieniędzy na przyszłą edukację dla Ashy, może chciałbyś sie włączyć: https://zrzutka.pl/gcgyyp

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

A tutaj jest specjalny Bazarek Charytatywny na edukację dla Ashy na Facebook.

Partnerzy