Otwieramy szkołę w Mibiboni :))))))))))

Dziewięć lat w Kenii to dużo, ale wciąż nie wystarczająco... Miejsce to zaskakuje, dziwi, urzeka..., czasami szokuje i rozczarowuje. Ale mamy tu cel..., kotwicę. Dziewczynka, która zatrzymała nas w tym miejscu, Madzia... Dziś zrobiliśmy z Andrzejem dwie tablice szkolne, aby dzieci mogły realizować swoje kreatywne zabawy. Jedna zawisła na zewnątrz, druga w domu. Co działo się później trudno opisać słowami... Dlatego zobaczcie sami jak to wyglądało...

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.