Menu
2017-06-04

Pora deszczowa wciąż trwa

Kilka dni temu pisałam, że pora deszczowa bardzo dała się we znaki naszym przyjaciołom w Kenii. Deszcz ciągle ich nie oszczędza, zalewa podwórko, podmywa dom, gliniane ściany przesiąkają, dach też ledwo wytrzymuje, klepisko w domu Małej Magdy przy ścianach zamienia się w błoto. Podsypywane od zewnątrz, zabezpieczanie kawałkami blachy falistej, kamieniami i workami z piachem, gliniane konstrukcje nie mają kiedy wyschnąć. Panuje wilgoć i niestety rozwija się grzyb. Cały dom ma najwyżej 9 metrów kwadratowych powierzchni i w porze deszczowej mieszka tam oprócz czteroosobowej rodziny cały batalion robactwa. Dzieci pomimo, że Mama bardzo dba o ich higienę, ciągle mają problemy skórne. W takich warunkach mnie to nie dziwi. Mam ogromną nadzieję, że to ich ostatnia pora deszczowa w tak fatalnym lokum. Wierzę, że nasza Fundacja, będzie mogła pomóc w budowie nowego domu rodzinie Małej Madzi. Póki co, możemy tylko podziwiać ich pokorę i pogodę ducha ("Madzia don't worry, deszczowa woda jest bardzo dobra do prania i mycia"...).

Zachęcam do wspierania działalności Fundacji, niebawem w zakładce O fundacji pojawi się sprawozdanie z naszej przedfundacyjnej działalności. Postaramy się też do końca czerwca opisać wszystkie planowane akcje.

A dzisiaj zobaczcie jak pada, choć przez chwilę, z uwagą popatrzcie na zdjęcia zrobione z progu skromnego domu naszego przyjaciela. Panie Jurku, czy pamięta Pan, jak Mohcio przetoczył Panu oponę widoczną na zdjęciu do cienia, a Ty Rozi pamiętasz to podwórko, wypełnione podczas naszych wizyt radosnymi dzieciakami...? A Madzia na zamieszczonym poniżej zdjęciu naprawdę przygląda się sytuacji na zewnątrz - kontemplując deszcz.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy