Co mnie zaczarowało w Kenii

Zastanawiam się czasami, co takiego zaczarowało mnie w Kenii, że od ponad roku nie potrafię stamtąd wrócić. Na pewno jedną z odpowiedzi na to pytanie jest: entuzjazm. Wszyscy przecież znamy to słowo, Ale takiego emocjonalnego i szczerego zaangażowania w relacje z drugim człowiekiem na próżno wypatrujemy wokół siebie. Właśnie wszechobecny entuzjazm, szczera i spontaniczna radość, niezwykła umiejętność tworzenia więzi i gościnność zatrzymały nas tam na dużo dłużej niż przypuszczaliśmy. Wiecie, że mój angielski nie jest najlepszy, a mimo to, czułam się wśród moich kenijskich przyjaciół jak w rodzinie, a bariera językowa nie była przeszkodą, abyśmy powiedzieli sobie wiele pięknych i ważnych słów :) :) :).

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.