Miszi - najmłodsza mieszkanka wioski Mwabungu

Kilka postów temu poznaliście Imę, młodą dziewczynę, która dopiero co została matką. Zgodnie z obietnicą, dziś przedstawiam Wam jej maleńką córeczkę Miszi. Jest ona, podobnie jak Mała Madzia w dniu pożegnania z nami, pomalowana sadzą ze spalonej opony - trochę "od uroku", ale przede wszystkim na przywitanie swojej wielkiej rodziny, czyli całej społeczności wioski.

Małą Miszi widzieliśmy jeszcze kilka razy, każdego dnia miała inny motyw nakreślony sadzą na czole... Stwierdzenie Roberta "właśnie wyszła ze szpitala" jest sporym nadużyciem, bo miejsce, w którym pomaga się kobietom podczas porodu znacznie odbiega od naszych wyobrażeń na ten temat :(.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.