Menu

2017.02.13 - bardzo intensywny dzień

Tego dnia bardzo dużo się wydarzyło. Byliśmy świadkami niesamowicie dużego odpływu, dzięki temu mogliśmy odbyć ciekawą lekcję biologii oceanu. Następnie poszliśmy na piechotę (ok. 4 km w upale) do wioski Mwabungu, po drodze odbyliśmy kolejną lekcję biologii, tym razem buszu afrykańskiego. W wiosce obdarowaliśmy miejscowe dzieci zabawkami z Kinder niespodzianek, które zebrała dla nas Ninka ze Starego Komorowa koło Ostrowi Mazowieckiej. Dla części dzieci zabawki te były ich pierwszymi w życiu prawdziwymi zabawkami - dotychczas bawiły się tylko patykami, zeschniętą trawą, kawałkami szmatek i sznurków, czy zurzutymi plastikowymi pojemnikami pomysłowo przerobionymi na różnego rodzaju pojazdy. Na koniec wykonaliśmy mega dużą sesję zdjęciową dzieci z wioski.

Co dla nas najważniejsze mieliśmy okazję poznać osobiście osławioną już "Małą Madzię". Okazało się, że imię Magda jest na tyle niezwykłe w tym rejonie, że wieść o małej dziewczynce o tym imieniu rozeszła się po całej okolicy. Ludzie nawet z odległych wiosek podobno wiedzą, że w wiosce mwabungu jest dziewczynka, która ma na imię Magda. Mieszkańcy wioski tak polubili Little Magdę, że ułożyli o niej piosenkę i każdy kto przechodził koło jej domu śpiewał: O Magda, Maagdaaa ... . Jak się później okazało, nie stało się to całkiem przez przypadek. Ludność w Kenii, zwłaszcza na wsi, pomimo że mamy XXI wiek, nadal wierzy w Voodoo, ale również wierzą w dobre duchy. W krótkim czasie w wiosce Mwabungu wydarzyło się kilka pozytywnych rzeczy: założono elektryczność (tuż przed narodzinami Małej Magdy), Katarczycy wybudowali prostą studnię w wiosce (dosłownie kilka dni po jej urodzianch), do wioski przyszło kilka paczek z pomocą z Polski, co pomogło im przetrwać trudny okres pory deszczowej. Wszystkie te wydarzenia skojarzono z tą małą dziewczynką i część ludzi w wiosce wierzy, że jest ona takim dobrym duchem dla nich.

rwb, 2018.03.07

Partnerzy