Najszczęśliwszy dzień w życiu???

Dziś wrócę do historii pewnej małej dziewczynki.

Mwanaszka ma siedem lat, mieszka z mamą o imieniu Rei i bratem Romeo w jednej z chałupinek w wiosce Mwabungu.

Taty nie ma..., Rei ciężko pracuje, aby dzieci mogły chodzić do szkoły.

Kiedy rok temu przeglądaliśmy zdjęcia, z których miały powstać pocztówki, roześmiana buzia małej dziewczynki przykuła naszą uwagę. W ten sposób Mwanaszka stała się bohaterką jednego z czterech wzorów wydanych przez nas pocztówek. W lutym spotkaliśmy ją ponownie. Urosła,wydoroślała, jest uroczo szczerbata. Ma te same promienne oczy, ten sam uśmiech.

Gdy przyszliśmy do wioski opowiedzieliśmy o naszej akcji, o Was, o pocztówkach. Rozdaliśmy wśród dzieci te z Waszymi pozdrowieniami, ze zdjęciem grupowym ze szkoły Galu. One również wywołały nie lada emocje (zamieszczę kiedyś ilustrujący to filmik), ale gdzieś pośród nich znalazła się jedna z wizerunkiem małej Mwanaszy - któryś z uczniów opatrzył ja na odwrocie kilkoma prostymi, ale jakże pięknymi słowami i ozdobił kolorowymi serduszkami. Zanim trafiła w ręce dziewczynki (akurat była w szkole) obiegła całą wioskę wywołując euforię.

Gdy Mwanaszka wróciła do domu, już była bohaterką. Zaś gdy zobaczyła swoją podobiznę nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje. Na zmianę oglądała z niedowierzaniem kartkę i przyciskała ją do piersi. Kiedy siadłam obok niej przytuliła się do mnie wzruszona i szepnęła : "I'm so happy today, thank you..."

Więc również i Wy popatrzcie na jej szczęście.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.