I'm so happy
Właśnie udało nam się znaleźć człowieka dobrej woli, który jutro (tj. 18.03.2017 r.) wylatuje służbowo do Kenii i zgodził się zabrać kilka rzeczy dla naszych przyjaciół. Podaliśmy ciepłe ubrania dla dzieci (bo jakoś do tej pory nie przyszło nam do głowy, że tam też potrzebują), dostaną również witaminy i wapno. Dla małej Madzi są extra gryzaczki i grzechotki, bo z tą jedyną, którą dostała od Niny się nie rozstaje. Nie mogłam się powstrzymać i dałam dla Mwanaszy dwie świetne koszulki.
Dzięki wspaniałej i przedsiębiorczej Rozalii Duda (którą znacie jako Rozi) spełni się marzenie Soshy o dobrym telefonie - Sony Xperia J.
Jak już piszemy o Soshy - to trzymajcie za niego mocno kciuki, w przyszłym tygodniu zdaje ostatni egzamin na studiach. Jego edukacja to ogromny wysiłek całej rodziny - wielki szacunek Tata Salim.
Lala salama Marafiki z Afryki. :)
Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.