W kuchni na kenijskiej wsi

Ci z Was, którzy odwiedzają naszą stronę, zwrócili pewnie uwagę na zdjecie w tle. Jest to dom naszego przyjaciela.Zbudowany przez niego z patyków, gliny i suchych palmowych liści. Dach jest w tych warunkach jednosezonowy. Trzeba go dość czesto naprawiać i uzupełniac ubytki. Inaczej nocne ulewy, które o tej porze zdarzaja sie coraz częsciej, a za chwilę przerodza się w trzymiesieczna porę deszczową, wypedzaja z łożka. Wewnątrz jest niewielki przedsionek oraz mała izba. Na tyłach domu, w jeszcze prymitywniejszej przybudówce, znajduje się kuchnia. Odpowiedzią na Wasze pytania o stół, czy lodówkę niech będzie ten krótki filmik. Gdybym próbowała to opisać, nie uwierzylibyście.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.