Menu
2017-01-29

Historii paczek ciąg dalszy

Moi drodzy, dawno nie było od nas informacji. Otóż, przez ostatnich kilka dni wymienialiśmy kolejne wiadomości z polskim konsulatem w Kenii, z jednej strony bardzo zaskoczyło mnie ich zaangażowanie w sprawę, z drugiej zasmuciła informacja, że: "pomimo wielokrotnej i osobistej interwencji konsula honorowego kenijscy urzędnicy pozostali nieugięci". Oczywiście otrzymaliśmy wiele cennych rad oraz linki do stron z istotnymi informacjami o "prawie (!) celnym" w Kenii. Nagle nieoczekiwanie dostajemy powiadomienie, że nasz przyjaciel odebrał paczkę, następnie przychodzi zdjęcie, na którym trzyma on dwie kaszki dla dzieci i opakowanie fasoli. Ja oczywiście nie posiadam się z radości, choć niepokoi mnie wyraz twarzy na zdjęciu. Robert pozostaje powściągliwy i sceptyczny. Pytamy o szczegóły i w odpowiedzi czytamy: "we paid a small money and we got a small package" (zapłaciliśmy mało pieniędzy i dostaliśmy małą paczkę). !!!!!!!!!!!!!!!!

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Uzupełnienie

Kto mnie zna, ten za pewne wie, że ja nie zniechęcam się łatwo.

Poniżej zdjęcie Hamisiego, z podarunkami od Was, szkoda tylko, że tak ich mało. Obok przypomnienie, co wysłaliśmy... Ale trzymajcie za mnie kciuki, jak się uda to, co planuję, będę mogła powiedzieć "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Za dwa tygodnie będę na złodziejskim post office w Ukundzie, będę też w "Kim4Love - Children's Home", jest to kenijska NGO, jedyna w Ukundzie. Będziemy mieli dla nich "propozycję nie do odrzucenia". No bo przecież musi być jakiś sposób, by pomagać.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy