Menu
2017-05-14

Yesterday was a beautiful day for me

Miniony piątek był pięknym dniem. Po pierwsze, w końcu przypomniała sobie o nas wiosna, po drugie, usłyszałam i przeczytałam wiele ciepłych, bardzo ważnych dla mnie słów. Słów, które dają nadzieję i siłę do działania.

Ale największą radość sprawiły mi dwie wiadomości, które moim zdaniem, w symboliczny sposób zaczęły współistnieć. Dotarły do mnie niemal jednocześnie. Najpierw, chwilę przed siódmą, wiadomość z Mwabungo, gdzie szczęśliwie i bez komplikacji przyszło na świat kolejne dziecko. Salmon i Amina po raz trzeci zostali rodzicami, do dwóch córek (Momo i Aminki) dołączył synek. Chłopiec jest tak silny i zdrowy, że rodzice nie czekają trzech dni, tylko od razu nazywają go Rashid (w tej społeczności zwyczajowo nie nadaje się dziecku imienia od razu po urodzeniu, a dopiero kiedy szczęśliwie przeżyje trzy dni). Kolejna wiadomość przychodzi kiedy jeszcze nie zdążyłam oderwać wzroku od zdjęć maleńkiego chłopca i jego dzielnej mamy (Mohcio thank you so much, you are my best friend and a very good photographer). Tym razem "posłańcem dobrej nowiny" jest Robert, który przekazuje mi informację, że nasza fundacja "Kenya Asante Sana Polska" wreszcie została wpisana do rejestru pod numerem KRS 0000677520. No to będziemy razem z małym Rashidem obchodzili urodziny. Mam też nadzieję, że szczególną uwagą i troską będziemy towarzyszyli temu chłopcu i innym dzieciakom w wiosce. Chciałabym razem z Wami, przy Waszej pomocy "zrobić dla nich miejsce na ławce życia".

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy