Menu
2017-04-08

Post głównie dla zainteresowanych panów inżynierów ;)

Pamiętacie, jak pisałam o przeciekającym dachu na lichym, niewielkim domu naszych kenijskich przyjaciół?

Pamiętacie, jak uśmiechnęło się do nich szczęście i społeczność przedszkola "Zaczarowane Ziarenko" z warszawskiej Woli zebrała pieniądze, które pokryły koszty jego naprawy? Przedstawiałam Wam nawet zdjęcia z prac.

Jest takie jedno przysłowie, które brzmi "biednemu to zawsze wiatr w oczy" i ono właśnie przychodzi mi do głowy, gdy myślę o moich przyjaciołach. No bo jak inaczej opisać sytuację, gdy dopiero co położony dach na domu powoduje, do spółki z ulewami, zawalenie się dachu na kuchni? ... Mój mąż inżynier szybko mi to wytłumaczył: naprężenia, zmęczenia materiału i te sprawy, bo kuchnia połączona jest z domem właśnie dachem.

Dziś na szczęście dach na kuchni został odbudowany, nawet unowocześniony i wzbogacony o pomysłową wentylację, Jeszcze raz więc dziękujemy "Zaczarowanemu Ziarenku" i zachęcamy do obejrzenia zdjęć obydwu wspomnianych dachów.

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy