Menu
2017-03-30

High five !

Dzisiaj był trudny i smutny dzień, ale "skrzydła", które w poprzednim poście leżały na ziemi, podniosłam, napisałam nawet długiego maila do ambasady, bo koło wieczora i nadzieję z kieszeni wyjęłam.

Wiecie, co mi pomogło, dzieciaki, które zawsze gdy wracaliśmy do wioski przybiegały spotkać się z nami, radośnie podskakując bosymi stopami na wyboistej ziemi. Zawsze miały dla nas tyle uśmiechu, a każdy gest wywoływał wzajemną serdeczność. Zaś naklejki, wzgardzone z powodu przesytu przez nasze dzieciaki, przyklejane przeze mnie do ich postrzępionych koszulin niemal unosiły ich nad ziemię.

Pomyślałam, jak to? jak się rozklejam, wątpię, tracę nadzieję... to co mają powiedzieć te dzieciaki, które "bardzo szybko się uczą, że nie należy prosić o drugi posiłek dziennie"?...

Wybrałam dla Was jeden z wielu filmików, który bardzo lubię. :)

Tutaj istnieje możliwość skomentowania tej wiadomości na portalu społeczniościowym Facebook.

Partnerzy